fbpx

Wyświetlenie artykułów z etykietą: naukowe potwierdzenie skuteczności

Skuteczność oddziaływania energii organizmu Tadeusza Ceglińskiego potwierdzają również badania naukowe przeprowadzone w 1996 roku pod kierownictwem prof. dr. hab. n. med. Witolda Tuganowskiego w Katedrze Fizjologii Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach, obecnie Śląskiego Uniwersytetu Medycznego. Badania przeprowadzone pod kontrolą profesora Tuganowskiego i pracowników naukowych uczelni, polegały na rejestracji czynności skurczowej izolowanego preparatu węzła zatokowego serca królika na zasadzie „ślepej próby”. W plastikowej komorze, gdzie znajdował się preparat, umieszczono dwie elektrody niepolaryzujące się, których końcówki połączono z przewodnikami (1,5 m). Przewody kończyły się uchwytami, które trzymał Tadeusz Cegliński. Poniżej na zdjęciu Tadeusz Cegliński podczas badań naukowych 

 

 WYNIKI BADAŃ

W sześciu doświadczeniach stwierdzono, że swoim oddziaływaniem Tadeusz Cegliński przyspieszył znamiennie rytm rozrusznika, średnio o około 40% w porównaniu z osobami z grupy kontrolnej, które badane w ten sam sposób nie wywierały żadnego wpływu na czynność preparatu. Należy zaznaczyć, że w pracowni, ani w pobliżu, nie było urządzeń wytwarzających stałe pole elektryczne czy magnetyczne lub zmienne pole elektromagnetyczne (oprócz sieci miejskiej stanowiącej stabilne tło). Kierownik Katedry Fizjologii Śląskiej Akademii Medycznej prof. dr hab. n. med. Witold Tuganowski, podsumowując wyniki badań stwierdził, że bezsprzecznym pozostaje fakt oddziaływania badanego na preparat. [...] opisane oddziaływanie pojawia się często, jest wyraźne, zaś warunki doświadczenia są kontrolowane, oznacza to, że faktycznie istnieje. Nie można przecież negować istnienia zjawisk, których istoty nie znamy, nie byłoby wtedy nauki”.

 

czwartek, 02 maj 2019 13:38

BADANIA I EKSPERYMENTY W POLSCE

W latach 1990-1999 Tadeusz Cegliński uczestniczył w wielu przedsięwzięciach badawczych w Polsce mających na celu naukowego i logicznego wyjaśnienia jego umiejętności uzdrawiania.

Sława o dokonaniach Tadeusza Ceglińskiego przekroczyła granice Republiki Federalnej Niemiec. O fenomenie Ceglińskiego były audycje w radio. Obszernie o jego sukcesach zaczęła rozpisywać się prasa w Polsce. Popularność i prasowe artykuły sprawiły, że osiągnięciami i zdolnościami  Tadeusza Ceglińskiego zainteresował się polski naukowiec z umysłem otwartym także na niewytłumaczalne dr n. med. Krzysztof Wasilewski, który wprowadził Tadeusza Ceglińskiego w polskie środowisko naukowe. Pracując na Oddziale Chirurgii Przewodu Pokarmowego w szpitalu klinicznym w Katowicach, będący adiunktem Śląskiej Akademii Medycznej doktor Krzysztof Wasilewski zwrócił uwagę na dokonania Tadeusza Ceglińskiego w Republice Federalnej Niemiec i zainteresował nimi swojego mentora, Prorektora ds. Klinicznych Śląskiej Akademii Medycznej, prof. dr. hab. n. med. Zygmunta Górkę. We wrześniu 1990 roku profesor Zygmunt Górka po spotkaniu z profesorem Günterem Wiegelmannem w Münster, wyraził gotowość do kontynuowania w Polsce badań nad fenomenem organizmu Tadeusza Ceglińskiego. Pozwoliło to na przeprowadzenie licznych badań i eksperymentów: w Centralnym Szpitalu Klinicznym, Wojewódzkiej Poradni Leczenia Bólu, w Zakładzie Chemii Fizycznej Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach i Śląskiej Akademii Medycznej, mających na celu próbę wyjaśnienia daru, jakim jest jego zdolność uzdrawiania. 

Spotkaniami tymi zainteresowały się niemieckie media, dzięki którym możemy śledzić dalszą „drogę do wiarygodności” Tadeusza Ceglińskiego. Bogaty zbiór dokumentów i artykułów prasowych znajduje się w jego prywatnym archiwum. Otwartość Tadeusza Ceglińskiego i chęć wyjaśnienia posiadanego daru, zaowocowała, że Polscy naukowcy zaczęli aktywnie interesować się jego fenomenem.

 

Tadeusz Cegliński z dr. Krzysztofem Wasilewskim przed Centralnym Szpitalem Klinicznym w Katowicach, 1990 r. 

 

Tadeusz Cegliński z prof. Zygmuntem Górką w Republice Federalnej Niemiec, 
przed spotkaniem u prof. Wiegelmanna w Munster, 1990 r. 

 

Tadeusz Cegliński i dr n. med. Krzysztof Wasilewski w towarzystwie lekarzy obserwujących eksperymenty w Centralnym Szpitalu Klinicznym Śląskiej Akademii Medycznej.

Z dotykiem i energią emitowaną z dłoni Tadeusza Ceglińskiego zapoznało się wielu zagranicznych i polskich lekarzy, znanych profesorów medycyny i wybitnych naukowców.

Dr n. med. Krzysztof Wasilewski rekomendując naturopatę opowiada: „wprowadziłem go w polski świat nauki, zainteresowałem naukowców jego fenomenem i rozpocząłem w Polsce jego drogę do uwiarygodnienia energii, którą posiada. Pracowaliśmy razem nad wieloma przypadkami, obserwowałem efekty terapeutyczne jego dotyku. Widziałem jak reagowali ludzie na ten dotyk. Cały czas jesteśmy w kontakcie, obserwuję dokonania Tadeusza i cieszę się, że pod moim wpływem podążył drogą rozwoju. Teraz polecam jego terapię bliskim mi cierpiącym osobą. Efekty zadziwiają mnie stale, budzą moje niedowierzanie jako lekarza, ale są i nie mogę temu zaprzeczyć”.

Poniżej cytaty pochodzą z tygodnika „Pani domu” nr 31 z 29 lipca 1998 r. z artykułu Jolanty Pilipczak „Naukowcy mówią: Jego dotyk uzdrawia. Dlaczego? Nie wiemy”.

Prof. dr Ryszard Borowski (rewalidacja) był zaskoczony, kiedy po raz pierwszy zobaczył tłum oczekujących na spotkanie z Ceglińskim. Ci ludzie naprawdę wierzyli w jego moc uzdrawiania - mówi. Ale czy kiedyś będą mogli powiedzieć: On mi pomógł? Spróbowałem znaleźć odpowiedź na to pytanie. W tym celu została stworzona grupa badawcza: 75 osób dwa razy w miesiącu, przez cztery dni uczestniczyło w spotkaniach z Tadeuszem Ceglińskim. Każdy z nich musiał prowadzić pamiętnik, zobowiązał się również nie przerywać konwencjonalnego leczenia. Niezależnie od tego studenci przeprowadzili ok. 900 ankiet z ludźmi, którym dotyk rąk Ceglińskiego pomógł wrócić do zdrowia. Eksperyment ten obserwowali moi koledzy: Jerzy Wyrzykowski z Komitetu Badań Naukowych oraz Jacek Zabłocki i Józef Półturzycki z Uniwersytetu Warszawskiego”.

Prof. Jacek Zabłocki: Spotkałem się z cierpiącymi ludźmi, którzy po raz pierwszy przychodzili do Tadeusza Ceglińskiego. Potem widziałem, jak ich stan zdrowia się poprawiał. Ze łzami w oczach pokazywali wyniki badań – dowód, że choroba się cofa. Nie potrafię odpowiedzieć, co sprawia, że jego dotyk działa. Być może, Tadeusz Cegliński w nieznany sposób uruchamia siły obronne chorego organizmu. Dlaczego? To pytanie wciąż czeka na odpowiedź”.

Prof. Józef Półturzycki: Cierpię na chroniczne zapalenie żyły w nodze na tle cukrzycowym. Ataki ustępują dopiero po serii zastrzyków i zabiegów medycznych. Przy kolejnym nawrocie choroby poddałem się terapii pana Tadeusza Ceglińskiego. Po trzech zabiegach dolegliwości ustąpiły. I w dodatku zdecydowanie lepiej się czuję. Rozmawiałem też z ludźmi, którym medycyna konwencjonalna nie miała już nic do zaoferowania. Pan Cegliński przywrócił im zdrowie. Nie wiem jak to wytłumaczyć”.                                                                                                                                              

Prof. Jerzy Wyrzykowski: Z ciekawości naukowca zgodziłem się obserwować eksperyment. Przyglądałem się temu, co nazwałbym „fenomenem Ceglińskiego”, i jestem przekonany, że potrzebne są szerokie badania z udziałem naukowców z różnych dziedzin. Nie można udawać, że skoro coś jest nie zbadane – nie istnieje”.

Prof. Borowski przygotowuje książkę, w której omówi eksperyment. Z pobieżnej analizy wynika, że dotyk rąk Tadeusza Ceglińskiego jest skuteczny na choroby układu krążenia, nowotworowe, cukrzycę, alergię i wiele innych. Ale czy na wszystkie, jeszcze nie wiemy – mówi prof. Ryszard Borowski. Kilka przypadków zrobiło na mnie duże wrażenie. Przede wszystkim 14-letni Tomek z ogromnym garbem. Nie chodził, nie mógł ruszać rękami. Na terapie matka go przynosiła. Podczas trwania eksperymentu garb zmalał o połowę, chłopiec zaczął poruszać rękami i nogami. Dalej nie chodzi. Ale to, co się z nim dzieje, to zdumiewająca sprawa. Dlaczego dotyk tego bioenergoterapeuty ma taką moc”. 

Dr Zygmunt Filipowicz, ordynator Lecznicy Ministerstwa Zdrowia: Od lat obserwuję działalność Tadeusza Ceglińskiego. Zainteresowały mnie absolutnie niemożliwe z punktu widzenia medycyny całkowite wyzdrowienia.  Zbieram dokumentacje do opracowania naukowego. Jako przewodniczący Rady ds. Niekonwencjonalnych Metod Terapii przy ministrze zdrowia mam nadzieję, że może uda się wreszcie doprowadzić do rzetelnych badań, które zweryfikują ludzi zajmujących się różnymi formami terapii naturalnej. Dzięki temu będzie można wyeliminować spośród nich hochsztaplerów, a ludziom, którzy rzeczywiście mogą pomóc, znaleźć należne miejsce obok, a może razem z lekarzami. Przecież chodzi o dobro chorego człowieka”. 

Dział: Opinie
czwartek, 02 maj 2019 12:19

NA SEJMOWEJ I SENACKIEJ KOMISJI ZDROWIA

Zaproszenie Tadeusza Ceglińskiego na obrady komisji senackich i sejmowych dowodzą, że posiada on poważanie i autorytet  także w państwowych kręgach decyzyjnych, co zapewne nie miałoby miejsca w przypadku wątpliwości co do jego wiarygodności. W 1995 roku Tadeusz Cegliński, jako przedstawiciel Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, występował w roli eksperta na posiedzeniach wspólnych Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia z Komisją Inicjatyw i Prac Ustawodawczych Senatu Rzeczypospolitej Polskiej oraz Sejmowej Komisji Zdrowia. Odpierał wówczas zarzuty, których celem było wprowadzenie całkowitego zakazu stosowania tzw. lecznictwa niekonwencjonalnego, w tym bioenergoterapii. Sprawa została wniesiona pod obrady Sejmu w postaci gotowego projektu ustawy o zmianie ustawy o działalności gospodarczej. Demonstrując pozytywny wpływ swoich uzdrowicielskich zdolności, popartych wynikami badań i wspierany przez wiele osób ze świata medycyny i nauki, udało się odrzucić projekt nowelizacji ustawy o działalności gospodarczej, co w efekcie doprowadziło do wpisania bioenergoterapii do indeksu zawodów zatwierdzonego rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Społecznej. Poniżej fotografie zarchiwizowanych dokumentów – zaproszeń Tadeusza Ceglińskiego na posiedzenia komisji senackiej i sejmowej.

W dniach 20-25 września 1993 roku Tadeusz Cegliński prezentował swoje zdolności uzdrowicielskie  podczas sympozjum naukowego  dla  lekarzy z całej Polski, zorganizowanego przez Radę Krajową Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia w Czapielskim Młynie. Krajowy koordynator ds. SIP, wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, mgr Ryszard Madejski, dziękując Tadeuszowi Ceglińskiemu za udział w sympozjum, napisał m. in.: „zademonstrował Pan swoje niezaprzeczalne znakomite metody oddziaływania zdrowotnego na osoby chore. Seanse zdrowotne przeprowadzone przez Szanownego Pana przebiegały przy pełnej frekwencji uczestników szkolenia i zaproszonych gości, a uzyskane wyniki terapeutyczne zyskały uznanie i podziw”. 

Kolejne spotkanie z lekarzami i naukowcami na którym swoje zdolności i osiągnięcia prezentował Tadeusz Cegliński odbyło się 28 października 1993 roku w Warszawie. Zostało ono zorganizowane przez Warszawskie Towarzystwo Lekarskie w Warszawie. Wśród elity profesorów medycyny obecny był ówczesny prezes Towarzystwa i minister zdrowia prof. dr hab. n. med. Jacek Żochowski.

W programie medycznego posiedzenia naukowego  znalazły się następujące tematy:

  • BIOENERGOTERAPIA-NADZIEJA CZY FANTASMAGORIA ?
  • DANE STATYSTYCZNE ORAZ KLINICZNE NA PODSTAWIE OBSERWACJI Z OKRESU 2 LAT.
  • OPIS NIEKTÓRYCH PRZYPADKÓW KLINICZNYCH.
  • PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY BIOENERGOTERAPII.

 

W efekcie prezentacji umiejętności i potwierdzeń oraz lekarskich opinii na temat efektów leczniczych terapii Tadeusza Ceglińskiego ówczesny minister zdrowia, prof. dr hab. n. med. Jacek Żochowski wystosował do Tadeusza Ceglińskiego list cytowany poniżej,  który jest bardzo cennym dowodem jego wiarygodności jako uzdrowiciela, bioenergoterapeuty i naturopaty:

 

Szanowny Panie, Zarząd Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego składa na Pana ręce jak najserdeczniejsze podziękowania wszystkim prelegentom, którzy wzięli udział w naszym posiedzeniu naukowym w dniu 28 października b.r. w Klubie Lekarza w Warszawie. Osobno dziękujemy Panu za udostępnienie dokumentacji naukowej potwierdzającej Pańskie zdolności uzdrowicielskie i demonstracje swoich zdolności bioenergoterapeutycznych. Spotkanie to spotkało się ze szczególnym uznaniem lekarzy oraz zostało wysoko ocenione przez wszystkich uczestników. Mając nadzieję na dalszą współpracę z Towarzystwem Lekarskim Warszawskim łączymy wyrazy szacunku i poważania. Prezes Towarzystwa lekarskiego,  prof. dr hab. n. med. Jacek Żochowski”.

 

 

W przywołanym posiedzeniu wzięło udział wielu wybitnych lekarzy, badaczy i  naukowców, wśród których byli także prelegenci prezentujący swoje opinie na temat zdolności Tadeusza Ceglińskiego. Od lewej: doktor Zygmunt Filipowicz ordynator Lecznicy Ministerstwa Zdrowia w Konstancinie, profesor Aleksander Wasiutyński-wiceprzewodniczący Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego, mgr Ryszard Madejski wiceprzewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia, doktor Krystyna Dziunikowska, uzdrowiciel Tadeusz Cegliński, psycholog Lidia Irla. 

 

czwartek, 02 maj 2019 14:37

NAUKA – DROGĄ DO WIARYGODNOŚCI

Na początku lat osiemdziesiątych Tadeusz Cegliński rozwijał swoją działalność uzdrowicielską w Dortmundzie w Republice Federalnej Niemiec. W maju 1985 roku w Instytucie Zagadnień z Pogranicza Psychologii i Psychohigieny na Uniwersytecie we Freiburgu (Institut für Grenzgebiete der Psychologie und Psychohygiene Albert – Ludwigs Universitat Freiburg) pod kierownictwem prof. dr. Hansa Bendera rozpoczął się proces naukowego dokumentowania osiągnięć uzdrowicielskich Tadeusza Ceglińskiego. Dowodem jest bogata korespondencja z tego okresu. Oto przetłumaczone na język polski  fragmenty niektórych pism, jakie nadesłał do Tadeusza Ceglińskiego prof. Hans Bender:

19 sierpień 1985 r. „Szanowny Panie  Cegliński … […].  Przesłany przez Pana materiał jest bardzo interesujący i wywiera silne wrażenia na czytelniku. Ten fakt powiększył moje życzenie poznania Pana osobiście w jak najbliższym czasie […].  Prof. H. Bender”.

17 grudnia 1985 r. „Szanowny Panie Cegliński.  […]. W dalszym ciągu pragnę śledzić Pańskie właściwości lecznicze. Może istnieje możliwość, aby zajął się Pan jedną z naszych pacjentek Panią […], która od czterech lat cierpi na ciężką chorobę […]. Najlepszym rozwiązaniem było by jednotygodniowe próbne leczenie. […]. przy czym zapewniamy Panu zwrot kosztów podróży, jak również odpowiednie honorarium. […]. Pański prof. Hans Bender”.

 

A już w czerwcu 1986 roku zdolnościami Tadeusza Ceglińskiego i obszerną dokumentacją pozytywnych efektów jego terapii zainteresowali się również naukowcy z Uniwersytetu w Münster, którzy pod kierownictwem prof. dr. dr. h. c. Güntera Wiegelmanna, dyrektora Katedry Etnologii, prowadzili badania naukowe z zakresu niekonwencjonalnych metod leczenia w Republice Federalnej Niemiec.

Od 1986 do 1991 roku trwała współpraca wybitnego niemieckiego naukowca profesora Güntera Wiegelmanna z Tadeuszem Ceglińskim. Pięcioletnia współpraca zaowocowała uznaniem dla Tadeusza Ceglińskiego i jego nadzwyczajnych zdolności leczniczych. Z bogatej korespondencji z profesorem  Wiegelmannem w tłumaczeniu na język polski można przeczytać m.in.:

Uniwersytet w Münster  4400 Münster/Westfalia/Domplatz 23.

Dnia 08.07.1987 r.          

Zaświadczenie dla Pana Tadeusza Ceglińskiego, Dortmund

„W toku moich studiów w zakresie obecnej sytuacji medycyny ludowej w północnozachodnich Niemczech opublikowałem na łamach prasy ogłoszenie w celu zebrania oświadczeń o uzdrowicielach i magnetyzerach. Latem 1986 roku zgłosił się do mnie Pan Tadeusz Cegliński i przedłożył mi obszerną dokumentację sprawozdawczą. Zredagowaną przez osoby, które były przez niego leczone. Przedstawił mi swój życiorys, charakter swojej działalności, równocześnie demonstrując nam swoją praktykę. Od tego czasu poznałem Pana Ceglińskiego bardzo dokładnie w czasie licznych rozmów podczas powtarzalnych testów jego uzdolnień. Mogłem sobie wyrobić dokładny obraz jego działalności. Na tej podstawie mogę o nim oświadczyć, co następuje: Pan Cegliński jest osobą głęboko wierzącą z silną osobowością. Przeniknięty jest swoim zadaniem pomagania ludziom w ich zdrowotnych problemach. Jego nadzwyczajne zdolności uzdrowicielskie zostały potwierdzone … […]. O realności efektów mogłem sam się przekonać na podstawie licznych oświadczeń pacjentów, własnych obserwacji i różnorodnych testów. […]. Jednak z różnych względów zależy mu na tym, by jego zdolności zostały przebadane i ocenione przez specjalistów z dziedziny medycyny, […]. Pragnę zwrócić się do kolegów ze świata medycznego, którym Pan Cegliński przedstawi swoją prośbę, by zdolności jego bez uprzedzeń zbadać i obiektywnie potwierdzić. Ponieważ w obliczu dzisiejszych cierpień, oprócz silnego rozwoju współczesnej medycyny, należy szukać nowych dróg w celu pomocy chorym. W razie przesłania mi sprawozdania pragnę wyrazić słowa zobowiązania”.

Podpisano prof. dr dr h. c. Günter Wiegelmann.

 

czwartek, 02 maj 2019 12:19

WŚRÓD NOBLISTÓW

W maju 1995 roku, pod hasłem „Medycyna XXI wieku – medycyna jako sztuka leczenia” odbyło się w Warszawie VII Międzynarodowe Sympozjum Naukowe, które zaszczycili swoją obecnością laureaci nagrody Nobla z dziedziny medycyny i fizjologii: prof. John Robert Vane z Anglii i prof. Bert Sekmann z Niemiec. Zaprezentowano wówczas pracę naukową „Dialog i Uniwersalizm”, wydaną przez Polską Akademię Nauk. Jeden z odczytanych rozdziałów autorstwa dr. n. med. Zygmunta Filipowicza, ordynatora Lecznicy Ministerstwa Zdrowia w Konstancinie, poświęcony był fenomenowi Tadeusza Ceglińskiego, który uczestniczył w sympozjum jako gość zaproszony.